Po raz pierwszy od ponad miesiąca lider Palestyńczyków Jaser Arafat opuścił swoją siedzibę w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu. W nocy z miasta wycofały się izraelskie wojska.

REKLAMA

Przywódcę Palestyńczyków powitały tłumy. Uśmiechnięty Arafat, unosząc ręce w geście zwycięstwa, wsiadł do samochodu i w otoczeniu trąbiących dżipów z ochroną pojechał na spotkanie ze swoimi współpracownikami.

Obserwatorzy oceniają, że Izraelczycy, izolując Arafata, tylko mu się przysłużyli. Podupadający wcześniej autorytet przywódcy Autonomii został znacznie podbudowany.

Przypomnijmy: Izraelczycy otoczyli siedzibę Arafata pod koniec marca, po krwawym zamachu terrorystycznym w Netanii. Ich zdaniem przywódca Palestyńczyków nie robi nic, by zapobiec atakom.

10:15