Przeszukali mieszkanie, przepytywali sąsiadów, ale na razie bez skutku. W rodzinnej Modlnicy koło Krakowa policjanci z Małopolski szukali księdza Wojciecha Gila. Duchowny miał dopuścić się czynów pedofilskich na Dominikanie. Jest poszukiwany przez Interpol listem gończym.

REKLAMA

Po otrzymaniu anonimowej informacji, że poszukiwany duchowny ma przebywać pod jednym z adresów w Modlnicy, na miejsce udały się służby policyjne. Za zgodą prokuratora policjanci przeszukali w niedzielę mieszkanie, ale nie odnaleźli poszukiwanego. Pytali także domowników i sąsiadów, którzy powiedzieli, że od kilku tygodni go nie widzieli - powiedział rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka. Z informacji posiadanych wcześniej wynikało, że ks. Gil od kilku tygodni nie przebywa w rodzinnej Modlnicy - dodał.

W czwartek Dominikana zwróciła się z prośbą do Interpolu o pomoc w zatrzymaniu polskiego księdza. Dzień później Komenda Główna Policji podała, że dane duchownego zostały zamieszczone przez Interpol w bazie osób poszukiwanych. Za ks. Gilem wystawiono tzw. czerwoną notę. Jak tłumaczył Mariusz Sokołowski z KGP oznacza to, że polska policja sprawdza, czy duchowny przebywa na terenie kraju. Sokołowski podkreślił, że policja ma jedynie ustalić miejsce pobytu księdza: nie ma jednak podstawy, by go zatrzymać. Polska nie ma umowy ekstradycyjnej z Dominikaną; podstawą do wydania księdza na Dominikanę nie może być też Europejski Nakaz Aresztowania.Władze Dominikany badają również sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie arcybiskupa Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię.

Śledztwo w sprawie podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Toczy się ono w kierunku pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).

Do tej pory prokuratura na Dominikanie nie zwróciła się do polskiej prokuratury z wnioskiem o pomoc prawną. Z kolei polscy śledczy zamierzają poprosić o uzyskanie materiału dowodowego z prowadzonych tam dwóch śledztw w sprawie molestowania dzieci przez księży.