Policjanci z Mazowsza zatrzymali mężczyznę, który przewoził z Holandii 11 kilogramów narkotyków. Towar ukryty był w naczepie transportującej kwiaty. Funkcjonariusze zatrzymali również dilera, który miał być odbiorcą przesyłki. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to kwota ponad pół miliona złotych. Zatrzymani mężczyźni najbliższe miesiące spędzą w areszcie.
Jednego z mężczyzn policjanci zatrzymali w Wiskitkach, kiedy ciężarowym volvo przewoził 11 kilogramów narkotyków. Kupił je w Holandii i wiózł dla swojego wspólnika. Później towar miał trafić "na rynek" powiatu sokołowskiego. Oficjalnie w naczepie znajdował się transport kwiatów. Dokładna kontrola doprowadziła do znalezienia plastikowego baniaka z środkami odurzającymi. Łącznie było tam 10 kg amfetaminy, 750 gramów marihuany i 250 gramów haszyszu. Wartość czarnorynkowa zabezpieczonych narkotyków to ponad pół miliona złotych.
Obaj zatrzymani mężczyźni w wieku 24 i 27 lat w sobotę trafili do tymczasowego aresztu. Grozi im do 12 lat więzienia.
W kwietniu w Warszawie zatrzymano dwie osoby, u których znaleziono prawie 400 gramów amfetaminy, ponad 70 gramów marihuany, a także grzyby halucynogenne oraz ponad 70 gramów dopalaczy w postaci mefedronu. W maju w podbiałobrzeskiej Promnej ujawnili plantację 652 roślin konopi, z których uzyskać można ponad 14 kilogramów gotowej marihuany, o czarnorynkowej wartości ponad 700 tys. zł. W lipcu w Markach zatrzymano 25-latka przy którym ujawniono ponad 3 kg amfetaminy o wartości prawie 200 tys. zł.
(ug)