Nowy iracki rząd będzie miał pełnię władzy 1 lipca - zakłada projekt nowej rezolucji ws. Iraku przedstawiony przez USA i Wielką Brytanię Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Amerykanie mają nadzieję, że oddanie władzy zmniejszy liczbę irackich ataków na siły koalicji.

REKLAMA

Przesłanie jest jasne i oni powinni je zrozumieć. Do przekazania władzy na pewno dojdzie 30 czerwca, dzień później już nie będą mieli o co walczyć. Według tego scenariusza, terroryści, byli oficerowie reżimu Saddama - wszyscy ci, którzy sądzili, że będą w stanie cofnąć czas, już nie będą mieli ku temu okazji - mówił generał Mark Kimmit.

Zdaniem komentatorów projekt rezolucji będzie krytykowany przez Francję, Niemcy i Rosję, gdyż nie wyznacza daty wycofania z Iraku zagranicznych wojsk. Wg projektu mandat sił międzynarodowych miałby być zrewidowany po roku przez ONZ, kiedy dokładnie - nie wiadomo. Irakijczycy mogliby się zwrócić o zrewidowanie mandatu we wcześniejszym terminie, choć Rada Bezpieczeństwa nie musi się zgodzić na wycofanie wojsk.

Rozwiązanie to może być równoznaczne z bezterminowym mandatem. Jego zastosowanie będzie oznaczało, że siły międzynarodowe nie wyjdą z Iraku, dopóki nie zgodzi się na to Rada Bezpieczeństwa, w której Stany Zjednoczone mają prawo weta.

Wbrew oczekiwaniom rezolucja nie daje oddziałom irackim możliwości odmowy służenia pod dowództwem amerykańskim. W zamian wzywa do rozwiązań, które zapewniłyby koordynację między obu wojskami. Przewiduje też utworzenie specjalnej jednostki w ramach wojsk międzynarodowych, której jedynym zadaniem byłaby ochrona personelu ONZ i operacji w Iraku.

Proponowany przez Waszyngton i Londyn projekt oddaje Irakijczykom kontrolę nad wydobyciem ropy naftowej, ale przy międzynarodowym monitoringu. Dochody z ropy i gazu mają być zarządzane przez tymczasowy rząd iracki, ale audyt wydatków będzie należał do międzynarodowej rady nadzorczej. Ma to dać inwestorom i darczyńcom gwarancję, że wydatkowanie pieniędzy będzie wolne od korupcji.

Wielka Brytania uważa, że projekt rezolucji powinien być poddany pod głosowanie Rady Bezpieczeństwa po prezentacji pod koniec maja raportu specjalnego wysłannika ONZ do Iraku Lakhdara Brahimiego. W okresie przejściowym Brahimi, który przebywa w tej chwili w Bagdadzie, ma mianować przed końcem maja irackiego prezydenta, premiera, dwóch wiceprezydentów i 26 ministrów. Pozostaną oni na urzędzie do czasu wyborów do zgromadzenia narodowego, które oczekiwane są w styczniu 2005 roku.