Stany Zjednoczone dyskutują o nowych… trampkach Pierwszej Damy. Amerykańscy dziennikarze zwrócili uwagę, że Michelle Obama sprawiła sobie buty francuskiego projektanta za 540 dolarów. Zanosi się więc na zmianę w szafach Białego Domu, bowiem Pierwsza Dama słynęła dotąd z ubierania się w zwykłych sklepach.

REKLAMA

Nowe trampki to nie pierwszy element odzieży od francuskiego projektanta. Kilka dni temu Michelle Obama pojawiła się w innym zestawie firmy, a media wyceniły sukienkę i buty na łącznie półtora tysiąca dolarów.

Prezydentowa nie chce komentować tych doniesień. Pytana o luksusowe trampki odpowiedziała, że to tylko buty. Ale dziennikarze łączą zakup z pojawieniem się w Białym Domu psa. Pierwsza Dama wyznała bowiem, że teraz codziennie wstaje kwadrans przed szóstą rano i to do niej należy obowiązek porannego spaceru ze szczeniakiem. A to trochę tłumaczy potrzebę posiadania wygodnych, sportowych butów. Czy akurat za ponad pół tysiąca dolarów? Cóż, do tej pory Michelle Obamie zarzucano, że ubiera się zbyt pospolicie jak na żonę prezydenta. Teraz ma więc coś bardziej adekwatnego do swojej nowej roli życiowej.