Niemieccy neonaziści z Północnej Nadrenii Westfalii do zbierania podpisów pod listami wyborczymi wynajęli agencję reklamową – donosi niemiecki tygodnik „Der Spiegel”. Sprawą zajęła się komisja wyborcza.

REKLAMA

Zlecenie od NPD przyjęła agencja reklamowa z Bawarii. Zatrudniani na dwa tygodnie studenci nie wiedzieli, dla kogo będą pracować. O tym, że ich zadaniem jest zbieranie podpisów pod listami NPD, agencja poinformowała ich dopiero po pojawieniu się na miejscu.

Zdaniem gazety podobna akcja miała miejsce przed wyborami do lokalnego parlamentu w Saksonii. Wówczas wyborczy wynik skrajnie prawicowej NPD sięgnął 10 procent. Sposobem zbierania podpisów pod listami wyborczymi zainteresowała się już niemiecka komisja wyborcza. Jej przewodnicząca oceniła takie praktyki, jako balansowanie na granicy prawa.

Wybory do parlamentu Nadrenii Westfalii, gdzie mieszka prawie 20 milionów osób, odbędą się za dwa miesiące.