Pionkach w powiecie radomskim stwierdzono pierwszy przypadek afrykańskiego pomoru świń. Nosicielem wirusa był padły dzik. W strefie zagrożenia pomorem znalazły się trzy podradomskie gminy.

REKLAMA

Afrykański pomór świń to teraz nasz główny temat - mówią w rozmowie z RMF FM hodowcy z okolic Radomia na Mazowszu.

W najbliższych dniach nastąpi przesunięcie stref zagrożenia. Trzy gminy w powiecie radomskim - Jedlińsk, Jastrzębia i Pionki, które były w żółtej strefie, staną się obszarem czerwonym.

Wprowadzenie czerwonej strefy jest dużym problemem dla rolników. Oznacza nie tylko konieczność wprowadzenia i przestrzegania specjalnych zasad, ale przede wszystkim ogromne straty finansowe.

Jak podkreśla jeden z rozmówców, aby zaangażować się w hodowlę świń, potrzebne są wiedza i pieniądze. Strefa zagrożenia pomorem związana jest w koniecznością ciągłej kontroli, założenia specjalnych mat dezynfekcyjnych, pilnowaniem każdej osoby, która wchodzi do chlewni.

Świnie z terenów objętych strefą będą pod szczególną kontrolą weterynaryjną. Każde zwierzę przeznaczone na sprzedaż będzie musiało przejść badania krwi, potwierdzające, że jest wolne od wirusa.

Afrykański pomór świń jest chorobą zakaźną, której śmiertelność sięga 100 proc. zarażonych osobników. Jest to najtrudniejsza sytuacja dla hodowców zajmujących się wyłącznie hodowlą świń. Ich straty sięgnąć mogą kilkunastu tysięcy złotych.

Rolnicy, którzy ponieśli straty spowodowane afrykańskim pomorem świń, mogą ubiegać się o pomoc. Jak podaje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, wnioski można składać od dziś do końca roku.