Poseł Lewicy Andrzej Szejna złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego ministra Michała Cieślaka. Chodzi o skargę złożoną na naczelniczkę poczty w Pacanowie. Cieślak domagał się wyciągnięcia wobec niej konsekwencji po tym, jak poskarżyła się mu na drożyznę. Polityk znalazł się w ogniu krytyki i zrezygnował ze stanowiska. "Dymisja to za mało, naszym zdaniem na tym sprawa się nie skończyła. Minister przekroczył uprawnienia" – podkreśla Szejna.

REKLAMA

To, że minister Cieślak został zdymisjonowany, jest rzeczą oczywistą. To nie jest tylko i wyłącznie jedyna możliwa i wystarczająca kara. Złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra Cieślaka polegającego na przekroczeniu uprawnień. Mam nadzieję, że wreszcie prokuratura Zbigniewa Ziobry zajmie się zwykłymi sprawami Polaków, takimi jak prześladowanie w pracy, jak prześladowanie ze względu na poglądy polityczne - oświadczył Szejna.

Wiceszef Lewicy dodał, że zawiadomienie w tej sprawie złożył również do Państwowej Inspekcji Pracy. W jego ocenie PiP powinna sprawdzić, czy w tej sytuacji nie doszło do naruszenia przepisów i mobbingu ze strony prezesa oraz dyrektora regionu kieleckiego Poczty Polskiej.

Jestem przekonany, że te sprawy powinny zostać rozstrzygnięte na poziomie prokuratury, jak i PiP. W kraju demokratycznym nie może być tak, że ktoś jest karany za swoje poglądy polityczne, za to, że powie prawdę - dodał.

Minister rezygnuje. Naczelniczka pracy nie straci

Odejście Cieślaka ze stanowiska ministra w KPRM ds. samorządu ma związek z incydentem, jaki miał miejsce w Pacanowie. Redakcja portalu wyborcza.pl w Kielcach napisała we wtorek, że naczelniczkę poczty z Pacanowa czekają surowe konsekwencje za to, że pożaliła się ministrowi w KPRM ds. samorządu Michałowi Cieślakowi na drożyznę. "GW" napisała, że wybrany do Sejmu ze świętokrzyskiej listy PiS poseł Partii Republikańskiej przyszedł do placówki, by odebrać listy. Naczelniczka poczty w rozmowie z gazetą przyznała, że kiedy go rozpoznała, pożaliła mu się na obecną sytuację związaną z drożyzną. W błyskawicznym tempie została wezwana na dywanik. Usłyszała, że zostanie zwolniona. Poczta Polska przyznaje tyle, że skarga (ministra na naczelnik - PAP) wpłynęła i jest wyjaśniana - podał portal.

W środę wieczorem na Twitterze Michał Cieślak poinformował, że po rozmowie z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim oraz prezesem Partii Republikańskiej Adamem Bielanem, kierując się dobrem Zjednoczonej Prawicy, podjął decyzję o rezygnacji z funkcji ministra w KPRM. Partia Republikańska na miejsce Cieślaka zarekomendowała Włodzimierza Tomaszewskiego.

Tego samego dnia Poczta Polska podała, że naczelniczka Urzędu Pocztowego w Pacanowie będzie kontynuować pracę na dotychczasowym stanowisku i dotychczasowych warunkach.

Uważam, że sprawa Michała Cieślaka jest zamknięta; zachował się honorowo, rezygnując z funkcji ministra w KPRM i dzięki temu pozostawił sobie możliwości na przyszłość - skomentował całą sprawę dla PAP wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.