Będę domagał się odszkodowania za bezpodstawną akcję ABW wobec mojej firmy - mówi RMF FM Wiesław Dzięcioł, prezes firmy EuroThermTech, oskarżanej o dostarczanie Iranowi urządzeń, które rzekomo miały służyć do produkcji elementów bomby atomowej.

REKLAMA

ABW zrobiła nalot na firmę EuroThermTech. Podejrzewa, że w produkowanych przez nią piecach, które sprzedaje do Iranu, można robić elementy bomby atomowej.

Działania Agencji doprowadziły firmę na skraj bankructwa - lada dzień może stracić ponad 1,5 miliona euro. Prezes firmy Wiesław Dzięcioł zapewnia, że piec, który miał trafić do Iranu był legalnie wysyłany z przeznaczeniem do celów cywilnych: Każdy ekspert, który zobaczy na parametry tych cykli, które mają być prowadzone, stwierdzi, że nie mogą być używane do żadnych spraw atomowych.

Prezes EuroThermTech twierdzi również, że od dwóch miesięcy nie ma żadnej oficjalnej informacji na jakiej podstawie zatrzymano piec i zakazano produkcji w firmie. Nikomu nie przedstawiono zarzutów, nikt nie jest stroną w postępowaniu i nie ma dostępu do dokumentów. Ktoś wolał poczekać i zrobić spektakularną akcję. Super temat na pierwsze strony, gdyby się okazało prawdą, ale się nie okazało - mówi Wiesław Dzięcioł.

ABW ograniczyło się do komunikatu, że prowadzi postępowanie i z uwagi na bezpieczeństwo państwa, nie będzie udzielać żadnych informacji w tej sprawie.

EuroThermTech zajmuje się produkcją ogromnych, przemysłowych pieców. Sprzedaje je na całym świecie, a wśród jej klientów są m.in. BMW czy Airbus. Budowa jednego pieca, który waży kilkanaście ton i kosztuje ponad milion euro, trwa pół roku.