Aż 37 razy w ciągu godziny przekroczył dozwoloną prędkość mieszkaniec Łomży, co odnotował fotoradar w centrum Białegostoku. Wszystkie wykroczenia popełnił w tym samym miejscu.

REKLAMA

Rekord wykryto, gdy policjanci przejrzeli zapis jednego z zamontowanych na stałe ulicznych fotoradarów w centrum Białegostoku.

Okazało się, że jednej nocy, między godz. 4 i 5 rano mężczyzna 37 razy przejeżdżał obok tego fotoradaru. Pędził nawet 130 km/h, przy dozwolonych 50 km/h. Prawdopodobnie jeździł w kółko, zawracając na rondzie.

Zdaniem policji, mogła to być próba „zemsty" 30-letniego kierowcy za to, że w grudniu w tym samym miejscu fotoradar „złapał” go, jak pędził zbyt szybko – wtedy zapłacił 300 zł kary.

Teraz serią jego drogowych wykroczeń zajmie się sąd grodzki, który rozstrzygnie, czy w najbliższym czasie mężczyzna będzie mógł prowadzić samochód.