Żołnierze odnaleźli w sobotę drona, który zaginął podczas prób na poligonie w okolicach Torunia - poinformował rzecznik MON Jacek Sońta. Samolot bezzałogowy znajdował się ok. 25 km od poligonu.

Mimo zaprzestania poszukiwań przez firmę WB Electronics, żołnierze dzisiaj mieli wskazany obszar do przeszukania. Po godzinie 15 odnaleźli bezzałogowca. Znajdował się on ok. 25 km od poligonu. Wizualnie jest w stanie dobrym, zostanie  zwrócony firmie - powiedział Sońta.


Ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych na antenie TVN24 powiedział, że drona znalazł żołnierz uczestniczący w poszukiwaniach naziemnych. Kontynuowaliśmy jeszcze poszukiwania, żeby sprawdzić pewne rejony, co do których mieliśmy pewna założenia, że tam może ten samolot się znajdować - powiedział Goławski. Pytany o przyczynę zaginięcia drona, powiedział, że był pewien problem techniczny. Ten problem został już rozwiązany. Czekamy tylko na to, aż zajmą się tym jeszcze kompleksowym badaniem specjaliści, powołani do tego typu zadań - powiedział.

W piątek prezes firmy WB Electronics będącej producentem zaginionego podczas prób na poligonie drona, poinformował o zaprzestaniu poszukiwań. Decyzja ze strony producenta zapadła. Koszty poszukiwania na takiej przestrzeni przewyższają wartość obiektu. Byłaby to skórka za wyprawkę - mówił Piotr Wojciechowski. Zaznaczył, że urządzenie nie zawierało żadnych wrażliwych danych. Wyjaśniał, że do utraty kontaktu z bezzałogowcem doprowadziła "kombinacja zdarzeń związanych z obsługą", która została przeanalizowana i będzie uwzględniona w instrukcji obsługi.

W komunikacie firma poinformowała, że łaczność z bezzałogowcem utracono podczas zgrupowania pododdziałów artyleryjskich 7 maja 2014 roku na terenie toruńskiego poligonu Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia, w czasie wykonywania procedury lądowania po locie treningowym. 

(jad)