Znany polski reżyser i scenarzysta Krzysztof Zanussi został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie "Aktor" - informuje "Gazeta Polska". Według gazety rejestracja nastąpiła na podstawie "ustnej deklaracji". Reżyser zaprzecza, żeby współpracował z bezpieką.

Nie miałem żadnego pseudonimu. Jeśli był nadany, to ja nic o tym nie wiem. W 1962 r. spotkałem się z oficerami dwa razy w Łodzi. Nie było perspektywy dalszych spotkań. Później, jeśli ubecy pojawiali się, to przychodzili jawnie do biura. Były to rozmowy otwarte, ale pozbawione podtekstu agenturalnego. Gdy pan Kiszczak wzywał mnie do siebie w stanie wojennym, to wcześniej zjawiał się ubek i umawiał mnie na spotkanie. To zupełnie inny tryb rozmowy – mówi w rozmowie z "GP" reżyser.