Prawie 40 młodych ludzi popełniło samobójstwo w ubiegłym roku w Zachodniopomorskiem. Na swoje życie targali się studenci, licealiści, a nawet uczniowie gimnazjów. To jednak nie koniec: blisko 100 młodych ludzi próbowało popełnić samobójstwo. Ale w statystykach policyjnych odnotowano zaledwie połowę takich przypadków.

Te tragiczne dane przedstawiono w czasie warsztatów "Szkoła bez przemocy" w Szczecinie. Statystyka ujawniona przez terapeutów poraziła, bo do tej pory raczej się o tym problemie głośno nie mówiło. Słyszeliśmy jedynie o pojedynczych przypadkach samobójstw, gdy sprawa nabierała medialnego rozgłosu.

W województwie łódzkim w ubiegłym roku na życie targnęły się 22 osoby, które nie ukończyły 18 lat. O zatrważających liczbach - Agnieszka Wyderka.

Psychiatrzy biją tymczasem na alarm i mówią, że samobójstwa to coraz większy problem. Osoby, które pracują z dziećmi krzywdzonymi, gdzie są depresje, naprawdę znają te liczby. One dokładnie wiedzą, że to kolosalny problem. Problem nie do rozwiązania. Oni robią konferencje, np. „Przemoc w szkole”, „Przemoc w rodzinie”. Mielimy to, dyskutujemy o tym i na tym się kończy - mówi Stanisław Denis, prezes Stowarzyszenia ERKA. Posłuchaj:

Dodają też, że odnotowują coraz więcej przypadków załamania nerwowego wśród uczniów, którzy chcą osiągać jak najlepsze wyniki w nauce. Tylko z jednej renomowanej szczecińskiej szkoły w stowarzyszeniu ERKA z porad korzysta czworo uczniów. Posłuchaj:

Specjaliści podkreślają, że z roku na rok będzie coraz gorzej.