Coraz większym problemem sieciowego piractwa staje się kradzież książek. Wydawcy z tytułu piractwa książkowego tracą kilka milionów złotych rocznie, chociaż dokładnej skali zjawiska jeszcze nie obliczono. Postanowili więc wydać wojnę piratom - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Na serwerze jednego z polskich serwisów wykorzystywanych do udostępniania nielegalnych kopii książek przechowywanych jest 232 mln plików, nie wszystkie legalne. A jego popularność rośnie - co miesiąc internauci wchodzą na niego 140 mln razy.

Strona w założeniu ma służyć jako zapasowy dysk w sieci. Jej założyciele przekonują, że to użytkownicy wbrew postanowieniom regulaminowym wykorzystują konta na portalu do łamania prawa. Twierdzą, że do dziś uniemożliwili dostęp do ok. 4,9 mln plików.

Wydawcy wzywają do zdecydowanej walki z piractwem książkowym. Pragną wykorzystać do tego policję. Gdy ta zajęła się jednym z użytkowników okazało się jednak, że jego komputer zarejestrowany jest w Hiszpanii.