Włocławski stopień wodny zakończył operację podnoszenia poziomu wody w Wiśle. Przez 12 godzin poziom rzeki podnoszono specjalnie po to, by Wisłą mogła przepłynąć potężna barka-zbiornikowiec.

Dla mieszkańców terenów położonych poniżej tamy nie zaistniało niebezpieczeństwo, ponieważ Wisła wszędzie podnosiła się w bezpiecznych granicach. Jednak w takiej sytuacji zawsze konieczne jest ostrzeganie. Często, choć to jest zabronione i niebezpieczne, na wielkich łachach piasku spacerują ludzie. Gdy poziom wody gwałtownie się podnosi, spacerujący mogą zostać odcięci.

Potężna barka już przed południem wypłynęła z Włocławka i została zwodowana w Płocku dla zachodniego armatora. W kolejce czekają następne takie jednostki. Za każdym razem przejazd takiej barki jest dużym wydarzeniem, bo w Polsce żeglugi towarowej na Wiśle nie ma już praktycznie od kilkudziesięciu lat.