"Nie doglądam żadnej łąki. Przygotowuję największą inwestycję przygotowywaną przez Rzeczpospolitą od czasów zaborów" - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM prezes zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild. "Koncepcja rządowa mówi jasno: CPK ma być gotowy na 2027 rok. Sieć kolei, która doprowadzi do CPK, cały system, ma być ukończony w 2034" - zapewnia gość Roberta Mazurka.

Wild pytany o swoje zarobki (49 tys. miesięcznie - przyp. red.) mówi: Mogę przeprosić wszystkich, że zarabiam tak bardzo mniej niż Aleksander Grad, który odpowiadał za elektrownię atomową. (...) Jest to 3 do 5-krotnie razy mniej niż w firmach budowlanych i również mniej niż średnia w spółkach giełdowych. I stwierdza: Oderwijmy spór o pieniądze ode mnie i zastanówmy się, czy osoba odpowiedzialna za taki projekt (budująca CPK - przyp. red.) powinna zarabiać takie pieniądze? Uważam, że powinna. 

Wild: Z Krakowa na Pomorze - w trzy odcinki Netflixa, plus kawa

Budujemy największe lotnisko w tej części Europy, 1800 km nowych tras kolejowych, które zepną Polskę (...), przygotowujemy budowę, rozwój miasta wokół CPK - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM Mikołaj Wild. Lotnisko jest elementem nowego systemu transportowego, dzięki któremu będzie pan mógł dojechać z Krakowa na Pomorze oglądając trzy odcinki Netflixa, plus kawa - twierdzi prezes zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Przyznaję, prace budowlane rozpoczną się w 2023, natomiast dzięki dobremu przygotowaniu będą mogły potrwać krócej - mówi Wild. Czy pierwszy samolot wystartuje z CPK w 2027 roku? Tak jest - zapewnia Mikołaj Wild.

Wild o kosztach CPK: Lotnisko za 25 miliardów. Kolej do 100 miliardów

Zgodnie z wyliczeniami przygotowanymi dla nas przez firmy doradcze, na dzisiaj koszt samego portu "Solidarność" mógłby sięgnąć 25 miliardów złotych - mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Mikołaj Wild. Prezes spółki CPK podkreślał, że lotnisko jest "narzędziem" w centrum nowej sieci kolejowej. Ta ma kosztować czterokrotnie więcej. Przyjmując maksymalne szacunki (...) to oznacza, ze dochodzimy do 100 miliardów złotych - wyliczał koszty infrastruktury dla kolei dużych prędkości. Wild zapewniał, że koszty w dużej części zwrócą się inwestorom. Nie wykluczył możliwości inwestowania w CPK indywidualnie. Zastanawiamy się nad tym, czy w pewnym momencie projektu nie wypuścić obligacji - stwierdził gość Roberta Mazurka.

Wild przyznał też, że "CPK jest projektem politycznym, który się nie wydarzy bez mocnego zaangażowania władzy politycznej". Nie wydarzy się również w sytuacji, w której prezydent wetowałby np. zmiany ustawy, które usprawniają proces budowlany. (Wtedy - red.) to się rzeczywiście nie wydarzy. Powiem więcej: wystarczy, żeby wszystko szło typowym biurokratycznym torem, żeby projekt CPK albo złapał potężne opóźnienia albo potężne przekroczenie budżetu albo w ogóle nie został zrealizowany - tłumaczył. Wyraził też nadzieję, że projekt będzie wspierany ponad podziałami. Jeżeli zakładamy odrobinę dobrej woli (...) a nie (grę - red.) na emocjach, które się wyzwoliło, pewnej roli politycznej, w którą się weszło, to ten projekt powinien być kontynuowany, tak jak kontynuowana była budowa gazoportu - stwierdził.

Prezes CPK mówił o przyszłości Lotniska Chopina w Warszawie. Jestem za jego zamknięciem - mówił. Podkreślał jednocześnie, że zarząd CPK "został zobowiązany do zbadania (zasadności - red.) tego". Dla mnie zamiast 600 ha betonu 6 km od centrum, ten teren można byłoby wykorzystać lepiej dla Warszawy - ocenił gość Roberta Mazurka.


Dzień dobry, kłaniam się nisko. W naszym studiu Mikołaj Wild. Szef CPK, czyli spółki budującej tenże port. Dzień dobry panu.

Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

Czy płaci pan ZUS czy KRUS?

Płacę ZUS.

Pytam dlatego, że ma pan taką robotę, która polega na pilnowaniu cudzej łąki. Za to, zdaniem Platformy, płacą panu 49 000 miesięcznie.

Rzeczywistość jest trochę bardziej skomplikowana...

Czyli łąka jest pańska?

Łąka nie jest moja, a nie doglądam żadnej łąki. Przygotowuję największą inwestycję, która jest realizowana przez Rzeczpospolitą od czasu... Myślę, że zaborów.

Największa inwestycja od czasów zaborów. Dobrze, ale wie pan, bo my już słyszeliśmy takich magików, np. budujemy elektrownię jądrową i rok temu minister Tchórzewski mówił, że ta elektrownia będzie, ale w 2033. Tak ją budują od 10 lat będą budować jeszcze 15. Z panem będzie tak samo? Ja dożyję w ogóle tego CPK?

Koncepcja rządowa mówi jasno: CPK ma być gotowy na 2027 rok. Sieć kolei, która doprowadzi do CPK, cały system, ma być ukończony 2034 roku, czyli pod koniec kolejnej perspektywy unijnej.

Ale to wszystko na razie jest Power Point, a realia są takie, że ma pan 3000 ha do zabetonowania i podciągnięcia pary torów. A wszystko za niezłe pieniądze. Moje gratulacje.

Powiem w ten sposób. Mogę przeprosić wszystkich, że zarabiam tak bardzo mniej niż Aleksander Grad, który odpowiadał za elektrownię atomową. Natomiast, jeżeli odnosimy to do benchmarków rynkowych, to jest to 3- do 5-krotnie razy mniej niż w firmach budowlanych i jest to również mniej niż średnia w spółkach giełdowych.

Panie prezesie, z całym szacunkiem, skoro pan się powołuje, odwołuje do danych rynkowych, to skoro jesteście tacy świetni na rynku, to mogliście pójść do firmy rynkowej i zarabiać 5 razy tyle, trzy i pół raza tyle.

Pewnie tak, tylko ktoś inny musiałby wtedy wybudować ten port. Znaczy... Chciałbym powiedzieć w ten sposób, że oderwijmy spór o pieniądze od mojej osoby i zastanówmy się...

Moja osoba. Beata Kempa.

Ode mnie i zastanówmy się, czy osoba odpowiedzialne za taki projekt powinna zarobić takie pieniądze. Uważam, że powinna.

No dobrze, to zostawmy na razie pańskie zarobki. Porozmawiamy o tym, co naprawdę pan buduje. Bo jak ludzie słyszą CPK, to tak do końca nie wiedzą. To nad morzem budujecie, lotnisko? Co budujecie właśnie?

Budujemy największe lotnisko w tej części Europy.

Czyli lotnisko pan buduje.

Budujemy 1800 km nowych tras kolejowych, które zepną Polskę. Ponieważ Polska wciąż nie jest zintegrowana kolejowo, i wreszcie przygotowujemy budowę, przygotowujemy rozwój miasta na kolejne dekady, które...

Jakiego miasta?

Wokół CPK.

Będzie pan miał wokół miasto, a w środku na rynku będzie pan miał lotnisko? Genialny pomysł.

Podobieństwo z ryneczkiem jest bardzo adekwatne, dlatego że tak jak kiedyś miasta rosły wokół, narastały wokół rynków, tak obecnie - jak to twierdzą czołowi światowi urbaniści, obecnie lotniska tworzą miasta. Natomiast my nie mówimy tylko o lotnisku, mówimy o najlepiej skomunikowanym miejscu w Europie, do którego wszyscy mieszkańcy Polski będą mogli dojechać w 2-3 godziny.

Ja nie do końca nadal rozumiem. Mam wydawać górę pieniędzy - jeśli chodzi o kwoty zaraz o nich porozmawiamy, ale to są niewyobrażalne sumy - na to, żebyśmy mieli duże lotnisko? Mamy całkiem spore lotnisko na Okęciu. Możemy wybudować kilka mniejszych za dużo mniejsze pieniądze. I po co nam to wszystko w takim razie?

W ogóle nie chodzi o lotnisko. Lotniska jest tylko narzędziem. Lotnisko jest elementem nowego systemu transportowego, dzięki któremu będzie pan mógł dojechać z Krakowa na Pomorze oglądając 3 odcinki Netflixa.

Czyli z Krakowa nad morze w 3 odcinki Netflixa? Tak?

Tak. Plus kawa. Dodajmy do tego kawę.

Panie ministrze konkretnie, bo na razie, zanim zaczęliśmy budować cokolwiek zanim mamy jakikolwiek przetarg, już mamy 2 lata do tyłu. Mówię, dlaczego. Był pan tutaj 2 lata temu i mówił pan w RMF, że budowę CPK rozpoczniemy w 2021 roku. Wczoraj już usłyszeliśmy, że nie 2021, tylko w 2023. Na dzień dobry jeszcze nic nie zrobiliśmy i mamy 2 lata opóźnienia?

Opóźnienia są bardzo częste w dużych projektach, ale to nie jest przypadek CPK. Natomiast rzeczywiście przyznaję, prace budowlane rozpoczną się 2023 roku, natomiast dzięki dobremu przygotowaniu inwestycji będą mogły potrwać krócej.

Zaraz - to porozmawiajmy o tym, co to znaczy krócej. Kiedy będzie gotowe to, co pan mówił, tylko część CPK, czyli samo lotnisko? Lotnisko Solidarność pod Baranowem.

Serce nowego systemu komunikacyjnego.

Dobrze, kiedy ma być gotowe?

2027 rok. Tutaj nic się nie zmienia.

Pierwszy samolot w 2027 roku wystartuje z CPK.

Tak jest. Co od samego początku było bardzo napiętym harmonogramem, ale jesteśmy po to, żeby ten harmonogram zrealizować.

Zaczniemy później, ale skończymy tak samo, jak obiecywaliśmy?

Jeżeli nie chcemy, żeby powstała z tego kolejna strefa relaksu w Warszawie, to musimy doprowadzić do sytuacji, w której pytamy użytkowników portu, uwzględniamy użytkowników tej infrastruktury, czego chcą. Innymi słowy musieliśmy zapytać, nie tylko firm lotniczych, musieliśmy wciągnąć na pokład firmy paliwowe, firmy energetyczne, bierzemy na pokład teraz globalne lotniska, które być może będą naszym partnerem.

Globalne lotniska będą waszą konkurencją, nie partnerem, ale dobrze.

Nie mamy konkurencji. Ani z Nerita ani z Incheonem, czyli ani z Seulem ani z Tokio, ponieważ szukamy nieco innych klientów.

Dobrze. Panie prezesie, czyli na razie wiemy, że tak: zaczniemy później, w 2023 roku, ruszą budowlane, tak?

Tak.

A w 2027 będzie gotowe lotnisko. Ale sam pan mówił, że to...

Koniec 2027 roku.

Dobrze, niech nawet będzie nawet na sylwestra. Nie będę pana teraz rozliczał z daty dziennej. Ale ważna rzecz. Kolej. Pan mówi o tym, że wybudujecie - najpierw mówił pan, że 1600, później 1800 kilometrów. Wie pan, jak się tak obiecuje, to można powiedzieć: nie 1800, ale 2500 km, dlaczego nie właściwie?

Wczoraj ogłosiliśmy konkretne harmonogramy dotyczące właśnie tej części kolejowej, dzięki której powstanie w Polsce nowy system transportu.

Kiedy pierwszy odcinek będzie gotowy? Tak gotowy, żeby wsiąść do pociągu i pojechać? Trzy odcinki Netflixa.

To również 2027 rok. I wtedy będziemy mieli gotowy odcinek między Warszawą a Łodzią, między Łodzią a Wrocławiem, między Wrocławiem a granicą kraju, a także odcinki między Ostrołęką a Łomżą...

A reszta?

A reszta sukcesywnie aż do 2034 roku.

Czyli do 2034 roku wybudujecie 1800 km nowych kolei.

Tak jest.