49-letnia kobieta porwała w wigilijne popołudnie ze szpitala w Świętochłowicach swego miesięcznego wnuka - poinformowała śląska policja. Chłopiec decyzją sądu miał trafić do ośrodka opiekuńczego.

Babcia zabrała dziecko ze szpitala, mimo protestów personelu, w wigilijne popołudnie. Zabarykadowała się z nim w mieszkaniu i nie chciała wpuścić policjantów, ani rozmawiać z przybyłymi na miejsce negocjatorami. Była bardzo agresywna.

Policjanci, za zgodą prokuratora zdecydowali o wyważeniu drzwi i obezwładnieniu kobiety. Wraz z rodzicami dziecka trafiła do policyjnego aresztu, do dyspozycji prokuratury.