Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w Warszawie pracuje tylko do zmierzchu. Jak ustalił reporter RMF FM Mateusz Wróbel, po godzinie 15 helikopter warszawskiego LPR-u nie wylatuje z pomocą do wypadków. Chodzi o śmigłowiec typu Mi-2 PLUS, który w środę zastąpił zniszczoną w zeszłotygodniowym wypadku nową Agustę.
Nowy śmigłowiec pojawi się w stolicy najprawdopodobniej w przyszłym roku, ale LPR nie zna jeszcze dokładnej daty. Do tego czasu Mazowsze musi sobie radzić z przestarzałą konstrukcją z lat 60., która na dodatek nie może latać w nocy.
Warszawiacy, z którymi rozmawiał nasz reporter, są tą wiadomością niemile zaskoczeni. To co? Po piętnastej nie możemy chorować? - pytają retorycznie:
Wysłużony Mi-2 PLUS, z którym musi poradzić sobie Mazowsze, nie tylko nie może latać w nocy - jest też od zniszczonej czteroletniej Agusty dużo wolniejszy. Czas transportu, dolotu wydłużył się w zależności od drogi, jaką ma śmigłowiec do pokonania, od kilku do kilkunastu minut - mówi Justyna Wojteczek z LPR:
