334 akta spraw sądowych zginęły w ubiegłym roku w naszym kraju – podaje „Gazeta Prawna”. Najwięcej dokumentów, bo aż 65, zaginęło w apelacji warszawskiej.

Jak poinformował wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja, liczba zaginionych akt na przestrzeni lat 2003-2008 "kształtowała się na podobnym, niskim poziomie", a w każdym z tych przypadków zostały wszczęte odpowiednie procedury odtworzeniowe. Główne przyczyny ginięcia akt, to - jak podaje „Gazeta Prawna” - ciągła migracja dokumentów pomiędzy sądami, zbyt duża liczba spraw przypadających na jednego sędziego, trudności lokalowe sądów.

Nie jest również tajemnicą, że sędziowie biorą do domu akta i przenoszą je w zwykłych plastikowych torbach, bez żadnego zabezpieczenia. Zdaniem prawników sytuacja ulegnie poprawie dopiero po przeprowadzeniu pełnej informatyzacji sądów.