Napastnicy, którzy uprowadzili sześciu pracowników zachodnich agencji

pomocy mogą przetrzymywać łącznie nawet stu zakładników. Tak

przynajmniej twierdzą przedstawiciele ONZ prowadzący rejestr

pracowników organizacji humanitarnych pracujących w regionie.

Szóstka zachodnich zakładników - czterech Brytyczyków, Włoch i Norweg

została uprowadzona dwa dni temu. Doszło do tego w czasie ataku

powstańców, którzy mają bazy w sąsiedniej Gwinei, na północne miasta

Liberii. Prezydent Liberii ogłosił stan wyjątkowy i zapowiedział

kontrofensywę rządowej armii.

Przedstawiciel urzędu wysokiego komisarza ONZ do spraw uchodźców

poinformował, że porywacze to członkowie organizacji Połączonych Sił Na

Rzecz Wyzwolenia Liberii. To ugrupowanie lojalne w stosunku do byłego

liberyjskiego dowódcy polowego z czasów siedmioletniej wojny domowej

Alhajia Kromaha.