O włos od tragedii było w Młynowie na Dolnym Śląsku. Z kamieniołomu na miejscowość spadł deszcz kamieni. Takie był efekt wysadzania skał. Na szczęście nikomu nic się nie stało ale uszkodzone zostały budynki i samochód.

Przerażeni mieszkańcy wsi już od dłuższego czasu żyją w ciągłym poczuciu zagrożenia, a nauczeni doświadczeniem po usłyszeniu ostrzegawczego sygnału, dobiegającego z kamieniołomu, szukają schronienia.

Teoretycznie domy mieszkańców Młynowa znajdują się poza strefą bezpośredniego zagrożenia. Ale zdarza się, że okazuje się ona za mała dla lecącego z nieba gruzu. Dokładnie tak było wczoraj. Zobaczyłam, że ta cała ściana leci. Pierwsze co zrobiłam, to przybiegłam zobaczyć, czy mam jeszcze dach - opowiada mieszkanka wsi reporterowi RMF FM Maciejowi Stopczykowi:

Okoliczności zdarzenia badają na miejscu policja i komisja Okręgowego Urzędu Górniczego. Być może dzięki ich interwencji mieszkańcom uda się wywalczyć odszkodowania. Przedstawiciele kamieniołomu nie chcą komentować sprawy.