Pomyślnie zakończyła się akcja saperów w Złotoryi na Dolnym Śląsku, gdzie na boisku przy Zespole Szkół Ogólnokształcących przy ul. Kolejowej 4 znaleziono niewybuch. Miał uszkodzony zapalnik, więc saperzy zdecydowali o zdetonowaniu go na miejscu. Wcześniej ewakuowano około tysiąca ludzi.

Znalezionym przy szkole niewybuchem był granat przeciwpiechotny z czasów II wojny światowej. Jak dowiedział się reporter RMF FM Paweł Pyclik, ktoś odkopał go na boisku, znalezisko ukryte było pod stosunkowo niewielką warstwą ziemi.

Granat miał uszkodzony zapalnik, więc nie nadawał się do transportu. Saperzy obłożyli go workami z piaskiem i wysadzili na miejscu.

Najpierw jednak trzeba było ewakuować ludzi w promieniu 200 metrów od szkoły: dotyczyło to chociażby budynków starostwa powiatowego i urzędu gminy oraz kilku kamienic.