Sejm przyjął dziś ostateczną wersję ustawy warszawskiej, czyli dokument regulujący działanie stołecznego samorządu. Ustawa, projektu posłów AWS i Unii Wolności, likwiduje jeden z pięciu szczebli stołecznego samorządu, nieznacznie ogranicza liczbę radnych i powołuje specjalny związek miejski, który ma umożliwić współpracę gmin stołecznych z ich podwarszawskimi sąsiadami.

Przeciwnicy takiego rozwiązania, głównie posłowie SLD oraz Platformy Obywatelskiej - w tym prezydent stolicy Paweł Piskorski nazywają ustawę bublem prawnym. Zarzucają jej także, że jest niezgodna z Konstytucją. Mają nadzieję, że prezydent zawetuje ją, albo odeśle do Trybunału Konstytucyjnego. Złośliwi twierdzą, że jeśli prezydent podpisze ustawę to i tak nic się nie zmieni, ale za to będzie funkcjonowała gorzej. Jak widzą to pomysłodawcy? Poseł Piotr Wójcik z AWS jako jedną z głównych zalet ustawy wymienia pozostawienie w tym samym kształcie warszawskich gmin. Warto bowiem przypomnieć, że projekt przygotowany przez sejmową komisję samorządu proponował ich likwidację. Tamten projekt to już jednak historia. Przegłosowana dzisiaj ustawa zdaniem Piotra Wójcika: "Nie niszcząc gmin scala miasto i zapewnia funkcjonowanie miasta jako całość. Oprócz tego daje możliwości prawne organizacji i współdziałania w obszarze metropolitalnym Warszawy". Oprócz tego ustawa ogranicza liczbę radnych oraz zdaniem Piotra Wójcika pozwoli na gigantyczne oszczędności finansowe w warszawskim samorządzie. Zupełnie odmienne zdanie mają natomiast posłowie opozycji, którzy odgrażają się, że jeśli nawet prezydent Kwaśniewski dokumentu nie zawetuje to oni tuż po wyborach parlamentarnych zabiorą się za zmianę ustawy dzisiaj uchwalonej.

15:30