Dziesięć gospodarstw we wsi Zalesie Małe niedaleko Krotoszyna zalanych po przejściu nawałnicy. Strażacy mówią o ścianie wody, która przeszła przez wieś. Z jednego gospodarstwa ewakuowano zwierzęta. Woda zalała stodoły, zagrody, obory.

Na szczęście nie wdarła się do mieszkań. Strażacy będą przez całą noc wypompowywać wodę, który spływa do wsi z pól. Deszcz na szczęście nie uszkodził dróg.

Do oberwania chmury doszło również nad Wilamowicami niedaleko Bielska-Białej. Strażacy dwadzieścia razy wyjeżdżali do zalanych piwnic. Kilka interwencji było też w okolicy Bierunia na Śląsku. Niewykluczone, że strażakom jeszcze przybędzie pracy, bo nad całym Śląskiem nadal przechodzą gwałtowne ulewy i burze.