UE powinna reformować się tak jak Polska przez ostatnie 20 lat. I nadal inwestować miliardy w drogi, koleje i sieci internetowe - pisze premier Donald Tusk w specjalnym liście do przywódców europejskich. Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza" przed jutrzejszym szczytem Unii, Tusk wysłał list do szefa Rady Europejskiej, premiera Hiszpanii i szefa Komisji Europejskiej.

Premier przekonuje, że priorytetem gospodarki UE w nowej unijnej strategii gospodarczej, roboczo zwanej "Europa 2020" powinny być inwestycje w "twardą" infrastrukturę. W zeszłym roku UE przeznaczyła w planie antykryzysowym 1 mld euro na rozwój szerokopasmowego internetu. USA wygospodarowały 7 mld dol. na ten sam cel - argumentuje.

Rząd ma nadzieję, że polska koncepcja strategii gospodarczej dla UE zyska poparcie innych rządów. Wszystkie kraje naszego regionu są z nami. Poparli nas także Włosi i Portugalczycy - zapewnia Mikołaj Dowgielewicz, wiceminister spraw zagranicznych, w rządzie odpowiedzialny za sprawy europejskie.

W Brukseli do listu Tuska podchodzi się dość sceptycznie. Ten list będzie elementem debaty na temat strategii - mówi jeden z rzeczników KE Amadeu Altafaj Tardio. Polskie propozycje nie wywołują w Brukseli wielkiego poruszenia, bo - jak mówi wysoki urzędnik KE - główna walka o strategię "Europa 2020" już się rozegrała. Oczywiście - jak przekonują urzędnicy - na forum Komisji.