Trzecia osoba podejrzana o namalowanie graffiti na samolocie na poznańskim lotnisku Ławica, zatrzymana przez policję. 17-letni Michał W. przyznał się do udziału w akcji. Tłumaczy jednak, że jego rola ograniczała się wyłącznie do stania na czatach.

Policja ustaliła jednak, że i on wszedł na strzeżony teren lotniska, co zgodnie z prawem jest wykroczeniem. Jego dwaj koledzy, którym prokuratura postawiła wczoraj zarzuty uszkodzenia samolotu, są już na wolności. Zastosowano wobec nich dozór policyjny.

Poznańscy grafficiarze weszli w sobotę na płytę poznańskiego lotniska Ławica dwa razy. Młodzi ludzie sforsowali ogrodzenie, podeszli do samolotu i pomalowali go farbami w spray'u, po czym się oddalili. Za chwilę wrócili i zrobili zdjęcia swojego dzieła.

Pomalowany przez graficiarzy samolot LOT-u został już oczyszczony. Przewoźnik będzie się domagał odszkodowania od lotniska Ławica, na którym doszło do tego wandalizmu.

Straty z powodu pomalowania samolotu wyceniono na 10 tysięcy złotych. Czyszczenie samolotu nie ograniczyło się do umycia kadłuba. Zostały uszkodzone trzy okna w samolocie, wykonane ze specjalnych plastików. Muszą one zostać wymienione, ponieważ ich czyszczenie mogłoby doprowadzić do dehermetyzacji kabiny.