Pijany pracownik MPO doprowadził do tragicznego w skutkach błędu w obsłudze śmieciarki. Doszło do niego w Koszalinie. Mężczyzna naciskał przyciski pojazdu, kiedy do środka sięgał jego kolega. Teraz lekarze próbują uratować jego rękę.

Mężczyzna, który miał we krwi prawie 2 promile alkoholu, zostanie dyscyplinarnie zwolniony. Oczywiście nasi pracownicy wiedzą o tym, że nie ma w pracy takiej możliwości, żeby ktokolwiek pił alkohol. Oni są kontrolowani i wiedzą, że będą zwolnieni. Nie wiem jak to się stało - powiedziała reporterowi RMF FM zastępczyni dyrektora koszalińskiego MPO Monika Tokarczyk: