Rada Ambasadorów NATO powiedziała "Tak" Georgowi Robertsonowi. Szef

Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii zostanie od października nowym

Sekretarzem Generalnym Sojuszu. Mało prawdopodobne jest bowiem, aby

veto zgłosili ministrowie obrony czy spraw zagranicznych NATO, którzy

muszą jeszcze formalnie zatwierdzić tę kandydaturę. Cała Dziewiętnastka

jest bowiem zgodna - Robertson to kandydat najlepszych z możliwych.

Wykazał się w czasie operacji "Sprzymierzona Siła" w Jugosławii, jest

bezkonfliktowy, ale stanowczy, ma bardzo dobrą opinię w USA.

Robertson na funkcji Sekretrza Generalnego NATO zastąpi Javiera

Solanę. Hiszpański polityk nie opuści jednak Brukseli. Z Kwatery

Głównej Sojuszu przeniesie się do centrum Unii Europejskiej. Będzie

pełnił funkcję koordynatora polityki zagranicznej Piętnastki. To

stanowisko utworzono specjalnie dla niego. Niektórzy nawet żartobliwie

przezywają już Solanę "Mister Europe".