W Szwecji zatrzymano pracę reaktora w elektrowni jądrowej w Oskarshamn po odkryciu w nim drobnych rys. Kilkumilimetrowe rysy pojawiły się na prętach kontrolnych, które służą do sterowania prędkością reakcji jądrowej - podała gazeta "Oskarshamns-Tidningen". Do czasu ustalenia przyczyny uszkodzeń reaktor pozostanie wyłączony.

Podobne uszkodzenia odkryto na tym samym reaktorze już w ubiegłym roku. Wówczas zamknięto go na trzy miesiące. W tym czasie wszystkie uszkodzone pręty kontrolne zostały wymienione.

Przyczyny powstawania uszkodzeń nie są znane. Wśród możliwych powodów wymienia się tzw. zmęczenie termiczne, spowodowane zmienną temperaturą wody otaczającej pręty, oraz wadliwość materiału.

Rzecznik elektrowni Oskarshamn, Anders Oesterberg, zapewnił, że sprawa rys traktowana jest bardzo poważnie. Reaktor pozostanie wyłączony do czasu ustalenia przyczyny ich powstawania. Gazeta "Oskarshamns-Tidningen", powołując się na źródła w elektrowni, twierdzi, że może to potrwać bardzo długo. Nie informuje jednak o jakimkolwiek zagrożeniu dla otoczenia.

To już kolejne nieplanowane zatrzymanie reaktora w szwedzkiej elektrowni jądrowej w ostatnim czasie. Z opublikowanego na początku maja raportu szwedzkiego urzędu ds. kontroli promieniowania, wynika, że w ubiegłym roku doszło do większej niż szacowana liczby nagłych zatrzymań reaktorów jądrowych. W sumie takich przypadków odnotowano 14 - po siedem w elektrowniach w Oskarshamn oraz Forsmark.

Poza tymi dwiema elektrowniami jądrowymi, Szwecja posiada jeszcze jedną - Ringhals, która znajduje się pod Goeteborgiem.