Syryjskie wojska praktycznie całkowicie wycofały się z Bejrutu - wynika z doniesień naocznych świadków. Wcześniej źródła w Damaszku zapowiadały, że Syria wycofa swe oddziały z libańskiej stolicy w ciągu najbliższych czterdziestu ośmiu godzin.

Wycofania armii syryjskiej od miesięcy domagali libańscy chrześcijanie z przywódcą miejscowych maronitów, patriarchą Nasrallahem Sfeirem, na czele. Libańscy chrześcijanie protestują przeciwko syryjskiej dominacji w Libanie. Zdaniem obserwatorów wycofanie oddziałów z rejonu Bejrutu jest swoistym gestem dobrej woli wobec Libańczyków i próbą zmniejszenia napięcia w dwustronnych stosunkach. Armia syryjska wkroczyła do Libanu w 1976 roku, przede wszystkim po to, by wesprzeć miejscowych maronitów w walce z frakcjami islamskimi i palestyńskimi. Obecnie na terytorium Libanu stacjonuje od dwudziestu do trzydziestu pięciu tysięcy syryjskich żołnierzy. Nieznana jest liczba przebywających w Libanie przedstawicieli syryjskich służb specjalnych.

foto EPA

16:50