Za kilka dni do suwalskiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego trafi śmigłowiec, który zastąpi maszynę rozbitą we wczorajszym wypadku w Suwałkach. Przez ten czas mieszkańcy Suwalszczyzny będą zabezpieczeni przez jednostki pogotowia lotniczego z Białegostoku i Olsztyna.

Do wypadku śmigłowca Mi-2 doszło wczoraj wieczorem, gdy maszyna podchodziła do lądowania. Pilot, w związku z uszkodzeniem systemów nawigacyjnych próbował awaryjnie wylądować w polu.

W momencie wypadku nad miastem panowały złe warunki atmosferyczne, była gęsta mgła. Pilot śmigłowca ma złamaną nogę.

Maszyny pełniące służbę w pogotowiu mają średnio 25 lat, ale są utrzymane w dobrym stanie technicznym. LPR czeka na finał postępowania odwoławczego od rozstrzygnięcia przetargu na nowe śmigłowce dla pogotowia lotniczego.