Dwa starodruki chciała nielegalnie wywieźć do Niemiec mieszkanka Bielska-Białej. Księgi, prawdopodobnie sprzed XVIII wieku, straż graniczna znalazła w bagażu kobiety na lotnisku w śląskich Pyrzowicach. Zatrzymana twierdziła, że starodruki to pamiątka rodzinna.

Funkcjonariusze natknęli się na starodruki w czasie rutynowej kontroli pasażerów samolotu, odlatującego z podkatowickich Pyrzowić do Stuttgartu. Ich uwagę zwróciły dwa ciężkie prostokątne przedmioty, szczelnie zawinięte w foliowe torby, schowane w bagażu podręcznym mieszkanki Bielska-Białej. Po rozpakowaniu torby, okazało się, że w środku znajdują się dwie grube, oprawione w skórę księgi z metalowymi zapięciami.

Jedna z ksiąg to „Kazania albo wykłady porządne" Samuela Dambrowskiego. Według daty umieszczonej na stronie tytułowej księga została wydana w 1728 roku. Daty wydania drugiej księgi, napisanej prawdopodobnie w języku staroczeskim, nie można jednoznacznie stwierdzić, ale wszystko wskazuje na to, że również jest zabytkiem.

Przedmioty zostały zarekwirowane i zostaną przekazane wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Ten ma potwierdzić ich autentyczność. 27-letnia kobieta, która usiłowała wywieźć księgi do Niemiec, utrzymuje, że są one rodzinną pamiątką i nie zdawała sobie sprawy, że wywożąc je z Polski bez zezwolenia łamie prawo. Za wywiezienie za granicę zabytku bez zezwolenia może grozić do pięciu lat więzienia.