Wisła Kraków nie otrzymała pozwolenia od prezydenta miasta na organizowanie imprez masowych. To konsekwencja negatywnej opinii na temat stadionu wydanej przez policję - tłumaczył na konferencji prasowej pełnomocnik miasta do spraw bezpieczeństwa.

Funkcjonariusze wytknęli Wiśle brak dróg dojazdowych do sektorów, niedostateczne oddzielenie sektorów i zalegające w okolicach trybun kamienie oraz gałęzie.

Droga dojścia na trybunę C jest po prostu nieutwardzona. To jest rozdeptane błoto, nie ma ogrodzenia między tym błotem a terenem budowy. Są tam znaczne ilości gruzu, cegieł – tak być po prostu nie może - tłumaczył pełnomocnik prezydenta ds. bezpieczeństwa imprez masowych Adam Młot. Na razie drużyna Wisły Kraków musi więc grać przy pustych trybunach.

Obecna na konferencji Romualda Piotrowska z zarządu Wisły Kraków po usłyszeniu decyzji nie kryła oburzenia. O tym, że stadion nie będzie dopuszczony do rozgrywek w niedzielę dowiedziałam się w tej chwili na konferencji. A przecież są terminy, które w jakiś sposób obligują nas do wydania określonych decyzji - stwierdziła.

Przypomnijmy. Gmina, jako inwestor, odpowiedzialna za modernizację już doprowadziła do tego, że Kraków stracił organizację meczu z Azerbejdżanem, a przez to doskonały czas na promocję miasta.