20-latek dokonał co najmniej piętnastu ataków na terenie Pruszkowa, Brwinowa i Podkowy Leśnej.Za każdym razem działał w podobny sposób. Najpierw wybierał ofiarę, obserwował ją, a następnie w ustronnym miejscu napadał. Interesowały go głównie kobiety. Atakował je od tyłu, zadając cios w głowę, a potem kradł torebki.

20-letni napastnik odpowie za 8 rozbojów i 7 kradzieży. O jego losie zadecyduje dziś sąd.

Jak wynika z ustaleń śledczych, przestępczą działalność rozpoczął pod koniec września 2009 roku, kiedy stracił pracę w branży budowlanej. Wtedy wymyślił sobie, że będzie wyrywał torebki kobietom i zabierał z nich pieniądze oraz inne wartościowe przedmioty, głównie telefony. W ustronnym miejscu obserwował ofiarę i wybierał dogodny moment ataku. Uderzał ją w tył głowy albo popychał i przewracał na ziemię. Kradł torebkę i uciekał. Zabierał pieniądze, wartościowe przedmioty, głównie telefony.

W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania podejrzewanego 20-latka zabezpieczono odzież, w której dokonywał napadów, nóż oraz kominiarkę. Funkcjonariusze ustalili, że część niesprzedanego łupu znajduje się w mieszkaniu brata. Zabezpieczono tam trzy telefony komórkowego pochodzące z napadów oraz blisko 2 tys. zł. Marek B. oraz jego żona Magdalena B. zostali zatrzymani. Wszystko wskazuje na to, że o całym procederze wiedzieli od początku, ponieważ 20-latek przynosił do ich mieszkania skradzione rzeczy i pieniądze, prosząc o ich przechowanie. Oboje usłyszą zarzut paserstwa.