Prokuratura wszczęła śledztwo z urzędu w sprawie śmierci 29-letniej ciężarnej kobiety w Nowym Tomyślu. Pacjentka trafiła w sylwestra do tamtejszego szpitala z objawami nowej odmiany grypy. Dyrektor placówki bezskutecznie prosił o pomoc poznańskie szpitale. Uzyskał ją dopiero w sobotę, ale na transport było już za późno

Na razie nie są znane przyczyny śmierci kobiety. Pacjentka miała wszystkie objawy grypy A/H1N1 i dlatego dyrektor nowotomyskiej lecznicy prosił Poznań o pomoc. Nie otrzymał jej, bo w trzech szpitalach nie było miejsca.

Szef wielkopolskiego sanepidu Andrzej Trybusz podkreśla jednak, że nigdy nie słyszał o procedurach, nakazujących przekazanie chorego z wirusem A/H1N1 specjalistycznemu szpitalowi. Wprowadza się na tym oddziale określony reżim sanitarny, chroni się pozostałych pacjentów, którzy tam leżą - wyjaśnia.

Również wojewódzcy urzędnicy twierdzą, że w takich wypadkach nie przewozi się pacjenta do innego szpitala. Placówki w Poznaniu nie miały więc obowiązku pomagać lekarzom z Nowego Tomyśla. Wojewoda i NFZ czekają teraz na wyjaśnienia dyrektora nowotomyskiej lecznicy. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Piotra Świątkowskiego: