"Istnienie obecnego rządu z miesiąca na miesiąc pogarsza sytuację, dlatego im szybciej odbędą się kolejne wybory, tym lepiej" - uważa szef SLD Leszek Miller. Zaznaczył, że nowym premierem po wyborach powinien być lider zwycięskiej partii.

Miller był sobotę gościem związkowców Kopalni Węgla Kamiennego Sośnica w Gliwicach. Przewodniczący SLD zachęcał do wzięcia udziału w wyborach uzupełniających do Senatu i oddawania głosów na kandydata SLD. Uczestnicy spotkania zwracali się do szefa SLD, jako do przyszłego premiera, pytali o program nowego rządu. Przewodniczący skromnie protestował przeciw nazywaniu go przyszłym premierem.

„Nadchodzi czas, żeby przyjąć szeroko stosowaną w krajach demokratycznych zasadę, że każdorazowo po wygranych wyborach misję tworzenia rządu otrzymuje szef zwycięskiego ugrupowania” - powiedział Miller dziennikarzom po spotkaniu ze związkowcami.

Zapytany przez dziennikarzy, czy jest gotowy do ewentualnego objęcia stanowiska premiera, szef SLD odparł: „Nie jestem gotowy, bo nie wiem, czy tak się stanie. Wybory odbędą się najwcześniej w marcu przyszłego roku albo jesienią przyszłego roku. W tym czasie może się w Polsce wiele zdarzyć. Nie jesteśmy ugrupowaniem, które dzieli skórę na niedźwiedziu, a ja nie jestem myśliwym, który udaje, że złowił niedźwiedzia, który jeszcze buszuje w mateczniku” - mówił przewodniczący SLD.

Zdaniem szefa SLD, prezydent powinien powierzyć misję tworzenia rządu szefowi zwycięskiego ugrupowania, „niezależnie kto nim będzie”.

Jak uważa Miller, przyjmowanie obecnie innych rozwiązań prowadzi do tego, że „poza rządem tworzy się pozakonstytucyjny organ sprawowania władzy, który wydaje dyspozycje rządowi i nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności”.

Miller przypomniał, że w 1993 roku, po wygranej SLD, ówczesny prezydent Lech Wałęsa nie powierzył misji tworzenia rządu Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, a po ostatnich wyborach premierem nie został Marian Krzaklewski. „Prezydent był gotów, by powierzyć tę funkcję Marianowi Krzaklewskiemu, tylko że Mariana Krzaklewskiego to nie interesowało” - mówił Miller.

Wiadomości RMF FM 0:45