Siatkarze BOT Skry Bełchatów trzeci raz z rzędu zdobyli mistrzostwo Polski. W decydującym, piątym meczu finału ligi siatkówki pokonali Jastrzębski Węgiel 3:0.

W rywalizacji do trzech zwycięstw Skra wygrała 3-2. Dla bełchatowian to drugie trofeum w tym sezonie. Wcześniej Skra zdobyła Puchar Polski.

Bohaterem pierwszego seta został Dan Lewis. Już pierwsza akcja Kanadyjczyka zakończyła się zdobyciem punktu dla gospodarzy. Później Lewis grał bardzo dobrze zarówno w obronie jak i w ataku. Zaliczył też asa serwisowego. To właśnie on w dużej mierze przesądził o zwycięstwie bełchatowian w pierwszym secie, a podsumowaniem jego postawy na parkiecie, była ostatnia akcja gospodarzy, kiedy to zdecydował się na atak i kibice mistrza Polski cieszyli się z wygranej 27:25.

Kiedy w drugim secie goście prowadzili 17:12, niewiele wskazywało na to, żeby siatkarze BOT Skry mogli wygrać także drugą partię meczu. Tymczasem zaczęli odrabiać straty. BOT Skra doprowadziła do remisu 24:24. Przy stanie 26:26, Gruszka zdobył punkt po silnym ataku, a chwilę później świetnie spisał się w obronie, blokując atak dobrze grającego w hali Energia Murka.

Gospodarzom do zwycięstwa potrzebny był jeszcze jeden wygrany set. Niesieni dopingiem blisko trzytysięcznej publiczności, bełchatowianie grali wzorowo. Nie mylili się Wlazły, Gruszka i Heikkinen. Już po kilku minutach trzeciego seta, nikt nie miał wątpliwości, że to miejscowi siatkarze będą udekorowani złotymi medalami. Ostatecznie BOT wygrała 25:18, a w całym meczu 3:0.

BOT Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:0 (27:25, 28:26, 25:18)

BOT Skra:

Dobrowolski, Lewis, J.Iwanow, Wlazły, Gruszka, Heikkinen, Ignaczak (libero) oraz Stelmach, Maciejewicz, Neroj.

Jastrzębski Węgiel:

N. Iwanow, Murek, Pliński, Szymański, Siezieniewski, Kadziewicz, Rusek (libero) oraz Yudin, Bednaruk.