Komendant stołeczny policji Adam Mularz nie przekroczył uprawnień w związku z organizacją lipcowej imprezy policyjnej, na której był chiński biznesmen - podsumowuje Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji. Z kolei kontrolerzy resortu spraw wewnętrznych pojawią się dziś w siedzibie Fundacji Wsparcia Policjantów.

Sprawdzą, kto przekazywał dotacje na rzecz tej organizacji. Najbardziej interesuje ich, czy wsparcia udzielał chiński biznesmen z Wólki Kosowskiej, który w lipcu bawił się na policyjnym pikniku. Mogłoby to oznaczać, że Chińczyk pośrednio współfinansował tą imprezę. Związkowcy zaprzeczają, by tak było.

Na imprezie z Chińczykiem byli wiceszef MSWiA odpowiedzialny za policję Adam Rapacki, komendant główny Andrzej Matejuk i komendant stołeczny Adam Mularz. Zapraszający - emerytowany policjant i pracownik cywilny Gabinetu Komendanta - podał się do dymisji.