Lekarz w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim nie chciał przyjąć starszej pacjentki do szpitala, ponieważ nie przyjechała karetką. Wnuk staruszki, który przywiózł ją do placówki, musiał wezwać pogotowie.

Lekarz pogotowia, który przyjechał do szpitala, stwierdził u 86-letniej kobiety niewydolność krążenia z migotaniem przedsionków serca. Dopiero wówczas została ona umieszczona na oddziale intensywnej opieki szpitala.

Sprawą zajmie się gorzowska prokuratura. Śledczy będą sprawdzać czy w tym przypadku nie doszło do nieudzielenia pomocy osoby narażonej na utratę zdrowia lub życia.