Parlamentarzyści poprawili błędy w swoich oświadczeniach majątkowych. Stało się to po akcji RMF FM, w której wytknęliśmy im zaniżanie wartości posiadanych nieruchomości.

36-metrowe mieszkanie w Słupsku posłanki Jolanty Szczypińskiej było warte pół roku temu zaledwie 40 tysięcy złotych. Teraz, w kolejnym oświadczeniu majątkowym zostało wycenione na 130 tysięcy złotych.

Po naszej akcji rynkowego olśnienia dostał Karol Karski. W tej chwili mamy do czynienia z pewnym ruchem na rynku nieruchomości - stwierdził. Poseł swoje dwa mieszkania na warszawskim Żoliborzu w końcu wycenił według stawek ze stolicy, czyli po 8 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Wcześniej ich wartość była wyceniona według stawek z Sosnowca, czyli po 3 tysiące złotych za metr kwadratowy.

Także wrocławski dom wicepremiera Grzegorza Schetyny jest nagle pięć razy droższy niż ten sam dom pół roku temu, a jego 100-metrowe mieszkanie w końcu ma wartość choć zbliżoną do realnej.

Jak się jednak okazuje, nie wszyscy wyciągnęli wnioski z naszej lekcji. Reporter RMF FM Mariusz Piekarski znalazł takich posłów, którzy idą w zaparte albo dokonując minimalnych zmian, próbują oszukać wyborców.

Zastanawiająca jest na przykład wartość 300-metrowego domu wicemarszałka Kalinowskiego. Pomimo że oddalony jest od Warszawy o 60 km, to jego wartość - 350 tysięcy - jest wyjątkowo kusząca. Ja go budowałem i wiem, ile mnie kosztował w budowie. Teraz to nie jest dom na sprzedaż – tłumaczy Kalinowski i dodaje, że po prostu, na taką sumę ma ubezpieczony dom.

Posłuchaj więcej w relacji reportera:

O oświadczeniach majątkowych posłów przeczytacie także w „Dużym Formacie”, dodatku do dzisiejszej „Gazety Wyborczej”.