Media irackie doniosły, że w sobotę na lotnisku międzynarodowym koło Bagdadu wylądował samolot rosyjski z delegacją pod przewodnictwem zastępcy szefa resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych Rusłana Salikowa.

Rosyjską delegację przyjął wiceminister spraw wewnętrznych Iraku generał Sadoun Muslih."Nie prosiliśmy Narodów Zjednoczonych o zgodę (na lot do Bagdadu). Po prostu poinformowaliśmy ONZ" - powiedział Salikow po wylądowaniu. "Przybyliśmy tu z misją humanitarną, więc nie potrzebujemy zgody na lot".

Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z 1990 roku zabrania lotów do Iraku. Niemniej jednak strona iracka otworzyła we wtorek międzynarodowy port lotniczy zapowiadając, że oczekuje "samolotów z zaprzyjaźnionych krajów".

W zeszłym tygodniu czerwony dywan wyłożono tam dla prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza, dostarczonego na lotnisko od granicy śmigłowcem irackiego przywódcy Saddama Husajna. Chavez - pierwszy zagraniczny przywódca, który złożył wizytę w Iraku od czasu wojny nad Zatoką Perską z 1991 roku - naraził się na potępienie przez Waszyngton.

Rosja wielokrotnie nalegała na zniesienie sankcji ONZ, nałożonych na Irak za dokonanie inwazji na Kuwejt w 1990 roku. Także Francja popiera zniesienie sankcji. Moskwa i Paryż twierdzą, że uzyskiwanie zgody ONZ na loty do Bagdadu nie jest potrzebne.

"Mamy prawo latać, dokąd nam się podoba bez czyjegokolwiek pozwolenia" - powiedział na lotnisku rosyjski wicepremier.

Sankcje ONZ mają obowiązywać do czasu zniszczenia przez Irak - pod kontrolą i na warunkach ONZ - wszelkiej broni masowej zagłady.

00:15