Ponad 2300 pracowników PZU straci prace, a prawie 3000 zostanie zaproponowana zmiana stanowiska lub miejsca pracy. Na dzisiaj związki zawodowe firmy zapowiadają pikiety przed Sejmem i Ministerstwem Skarbu - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

Prezes Grupy PZU Andrzej Klesyk twierdzi, że sytuacja finansowa spółki jest bardzo dobra, ale jeżeli firma chce być liderem, musi się zmienić. Koszty administracyjne dochodzą do 12 procent przychodów - dodaje.

Z takim argumentem nie zgadzają się związki zawodowe działające w PZU. Domagają się wstrzymania zwolnień w firmie i krytykują plan centralizacji prawie wszystkich pionów, czyli m.in księgowości, kadr, obsługi sprzedaży.

W Grupie PZU zatrudnionych jest ponad 15 500 osób, czyli bezpośeednio zagrożony zwolnieniem jest co trzeci pracownik.