„Rzeczpospolita” wzięła pod lupę przetarg na system dozoru elektronicznego ogłoszony przez Ministerstwo Sprawiedliwości. System pozwala na odbywanie kary poza więzieniem. Wartość przetargu to 300 milionów złotych. Zdaniem "Rzeczpospolitej - jego warunki są takie, że może go wygrać tylko jedna firma.

Specyfikacja stawia przed oferentami ogromne wymagania, jeśli chodzi o kondycję finansową. Muszą oni mieć m.in. bardzo wysoką polisę ubezpieczeniową. Resort wprowadził też wymóg posiadania koncesji ochroniarskiej, choć nie ma go w ustawie o SDE.

Gazeta zauważa, że tak sformułowane warunki w praktyce eliminują z przetargu światowego lidera w produkcji urządzeń do monitoringu - izraelską firmę Elmotech. Jej rozwiązania zostały wprowadzone w większości krajów, w których istnieje dozór elektroniczny, m.in. w Niemczech, Hiszpanii, Portugalii, Szwecji i Estonii.

"Rz" ustaliła jednak, że na rynku urządzeń dozoru elektronicznego w większości krajów konkurentem Elmotechu była brytyjska grupa G4S. Jej rozwiązania w przetargach przeważnie

przegrywały.