Rośnie optymizm wśród przedsiębiorców, a zagraniczni ekonomiści podnoszą prognozy dla Polski. Czyli podobno jest lepiej. Czy w związku z tym jest szansa na podwyżki i nowe oferty pracy? Niestety nie.

W ciągu najbliższych trzech miesięcy zatrudniać chce tylko 7 procent szefów, a prawie nikt nie planuje sensowych podwyżek. Przedsiębiorcy chcą przy tym zwiększać produkcję.

Generalny wniosek z badań Narodowego Banku Polskiego:

  • jest lepiej niż poprzednio,
  • w najbliższych miesiącach ma być jeszcze lepiej,
  • wciąż jest daleko do tego, żeby było dobrze.
  • Instytut Ekonomiczny NBP co kwartał bada koniunkturę w przedsiębiorstwach. Najnowsza analiza zawiera stan gospodarki w IV kwartale 2009 i prognozy przedsiębiorców na I kwartał 2010 roku. W badaniu uczestniczyło 859 firm. 37 procent firm zamierza rozpocząć nowe inwestycje. To tylko o 2 punkty procentowe więcej niż przed rokiem i o 20 punktów mniej niż dwa lata temu. Mniej inwestycji to zarazem niższe zapotrzebowanie na kredyty bankowe. Więcej przedsiębiorstw zamierza redukować swoje zadłużenie w bankach, niż jest chętnych do jego zwiększania. Warto przy tym dodać, że 90 procent firm twierdzi, że nie ma żadnego problemu ze spłatą kredytów.

    Co piąty przedsiębiorca twierdzi natomiast, że główną barierą rozwoju jest małe zainteresowanie jego towarami. 13 procent szefów żali się na niekorzystne, bądź zbyt niestabilne kursy walut.