Przedłuża się śledztwo w sprawie wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Powód - nowe wnioski dowodowe złożone przez kilku podejrzanych. Prokurator dostał ich aż około 200.

Prowadzący sprawę prokurator nie chce mówić o celowym opóźnianiu śledztwa, ale przyznaje, że rozpatrywanie wniosków wydłuży przygotowanie i skierowanie do sądu aktu oskarżenia.

Podejrzani chcą m.in. przeglądu szeregu dokumentów i wielu przesłuchań, począwszy od komunistycznych dygnitarzy, a np. kończąc na czeskim czołgiście.

Złożono wniosek, aby przesłuchać dowódcę wozu pancernego - mówi prokurator. Dodaje, że jego zdaniem to niewiele wnosi do sprawy, dlatego wnioski najprawdopodobniej zostaną odrzucone.

Jeśli prokurator odrzuci wszystkie wnioski, akt oskarżenia będzie gotowy za kilka tygodni. Gdyby jednak chciał wszystkie przyjąć, śledztwo mogłoby się przedłużyć nawet o kilka lat.

Katowicki oddział IPN od 2,5 roku prowadzi śledztwo w sprawie wprowadzenia stanu wojennego. Akt oskarżenia obejmuje dziewięć osób.