Tygodnik "Wprost" napisał, że posiada nagrania spotkań ministrów rządu Donalda Tuska z prezesem NBP Markiem Belką, a także szefa NIK z biznesmenem Janem Kulczykiem. Na razie nie ma komentarza ani rzecznika rządu, ani NBP. Politycy opozycji domagają się powołania komisji śledczej. "Na razie to doniesienia medialne" - mówi poseł PO Paweł Olszewski. Także prokuratura i BOR nie będą komentować sprawy do czasu zapoznania się z nagraniami. Tygodnik już zapowiedział, że je upubliczni.

"Wprost" podał, że jest w posiadaniu nagrań z rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką o tym, by NBP pomógł w finansowaniu deficytu budżetowego i tym samym pomógł Platformie w trudnych wyborczych latach. Podobnych nielegalnych nagrań ma być więcej - twierdzi "Wprost", wymieniając także rozmowę szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego z biznesmenem Janem Kulczykiem.

Rzecznika NIK w przesłanym do Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu napisał, że w czasie rozmowy z Janem Kulczykiem szef NIK poinformował go, iż ze swoimi problemami przedsiębiorca powinien zgłosić się do innych organów państwa. "W czasie rozmowy z Janem Kulczykiem, szef NIK poinformował go, że ze swoimi problemami przedsiębiorca powinien zgłosić się do innych organów państwa. Przypominam, że NIK nie kontroluje prywatnych podmiotów" - napisał rzecznik NIK Paweł Biedziak.

Wiceszef Platformy Obywatelskiej Cezary Grabarczyk powiedział, że z publikacją "Wprostu" dopiero się zapozna i do tego czasu nie będzie komentował sprawy. Także rzecznik klubu PO Paweł Olszewski, powiedział w rozmowie z RMF FM: Trzeba poczekać aż będą opublikowane nagrania, trzeba zobaczyć w jakim kontekście te wypowiedzi padały.

Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz również powiedział, że przed opublikowaniem nagrań nie będzie komentował sprawy.

Podobnie rzecznik prokuratora generalnego prok. Mateusz Martyniuk. Oświadczył, że nie będzie komentował informacji "Wprost" ani w żaden sposób odnosił się do nich przed zapoznaniem się z nagraniami. "Wprost" zapowiada, że je upubliczni.

Niektórzy politycy opozycji już mówią o konieczności powołania komisji śledczej.

Konieczne natychmiastowe powołanie komisji śledczej oraz dymisja Sienkiewicza i Belki - oświadczył szef Polski Razem i były poseł PO Jarosław Gowin. Wtóruje mu Zbigniew Ziobro.

Jak napisał tygodnik "Wprost", jest w posiadaniu nagrań dwóch rozmów, które odbyły się w warszawskiej restauracji Sowa i Przyjaciele. Pierwsza z nich odbyła się w lipcu 2013 roku. Uczestniczyły w niej trzy osoby: minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka oraz jego najbliższy współpracownik i były minister Sławomir Cytrycki.

Druga rozmowa miała miejsce na początku lutego 2014 roku. Brali w niej udział b. minister transportu Sławomir Nowak, b. wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz oraz Dariusz Zawadka, były szef GROM-u.

Według "Wprost" z nagrań wynika, że Sienkiewicz załatwia "polityczny deal" z Belką. Jak podaje gazeta, Sienkiewicz chciał, aby NBP pomógł w finansowaniu deficytu budżetowego i tym samym pomógł Platformie w trudnych wyborczych latach. Belka w zamian za to miał żądać głowy ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego i nowelizacji ustawy o banku centralnym.

"Kilka miesięcy później obie rzeczy się dokonują: Rostowski traci stanowisko podczas listopadowej rekonstrukcji rządu, ministrem zostaje, jak chciał Belka, +techniczny i niepolityczny+ Mateusz Szczurek" - podał "Wprost".

"Wprost" zauważa także, że 28 maja tego roku do Rady Ministrów wpływa projekt założeń nowelizacji o NBP z zapisami, o których Belka i Sienkiewicz rozmawiali.

Jak informuje "Wprost", druga taśma została nagrana cztery miesiące temu. Sławomir Nowak spotkał się wówczas z Andrzejem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów i byłym szefem Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej. W spotkaniu brał też udział były dowódca GROM Dariusz Zawadka. Rozmowa miała dotyczyć kontroli finansów żony Nowaka.

Według "Wprost" podobnych taśm jest więcej - nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, szefa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego z biznesmenem Janem Kulczykiem, a także Kulczyka z sekretarzem generalnym PO Pawłem Grasiem. Nagrane miało zostać również spotkanie związanego z Platformą biznesmena Piotra Wawrzynowicza z wiceministrem finansów Rafałem Baniakiem.

Według "Wprost" zarejestrowane miało być również spotkanie szefa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego z najbogatszym Polakiem Janem Kulczykiem.

(j.)