Prokuratorzy tropiący mafię paliwową w tajnej kancelarii Sejmu - dowiedziało się RMF. Członkowie prokuratorskiej grupy przeszukują dokumenty zgromadzone podczas prac sejmowej komisji śledczej ds. afery PKN Orlen.

Prokuratorzy przeglądają m.in. stenogramy, które powstały podczas prac sejmowej komisji śledczej, w tym z posiedzeń tajnych, których nie można było śledzić w telewizji. Czytane są także zapisy z tajnych posiedzeń Sejmu w sprawie bezpieczeństwa energetycznego i afery paliwowej.

Dokumenty są skrupulatnie czytane; będą później porównywane z zeznaniami, jakie świadkowie składali przed prokuratorami. Głównym celem tej operacji jest ustalenie zgodności zeznań.

Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz reporter, wśród materiałów mogą się pojawiać nieścisłości, które mogą pogrążyć jednego ze świadków komisji śledczej; polityka – dodajmy. Na więcej szczegółów trzeba jeszcze poczekać, bo na razie prokuratorzy nie chcą mówić o efektach swojej pracy. Za składanie fałszywych zeznań - przypomnijmy - grozi nawet 3 lata więzienia.

Według ustaleń reportera RMF, przeglądanie tajnych dokumentów trwa od wczoraj i powinno zakończyć się dziś po południu.