Polska nie może być wypełniaczem w Unii Europejskiej. Musimy zrobić wszystko, by we Wspólnocie być traktowanym podmiotowo - stwierdził Lech Kaczyński na spotkaniu z polskimi ambasadorami. Prezydent wystąpił przed nimi ze swoistym wykładem z wytycznymi odnośnie polskiej polityki zagranicznej.

Wypełniacz to państwo należące do Unii Europejskiej, ale którego interes i głos nie jest we Wspólnocie słyszany. Taką sytuację – zdaniem prezydenta - będziemy mieli, jeśli dopuścimy, aby decydujący głos we UE był uzgadniany na linii Berlin-Paryż. Jeżeli ta sytuacja będzie kontynuowana, to my jesteśmy w istocie wypełniaczem. (…) My i także ci, którzy coraz bardziej się buntują, musimy tam odgrywać rolę podmiotową. Ona nie polega na tym, by być najsłabszym wśród silnych - stwierdził Kaczyński.

Relacje z jednym z tych silnych ostatnio bardzo niepokoją prezydenta. Ja nie widziałem żadnych niemieckich ustępstw w stosunku do Polski. Natomiast po stronie polskiej były pewne ustępstwa i te ustępstwa kwitowano niczym - zaznaczył. Kaczyńskiego niepokoi również ogromny wpływ Rosji na niektóre unijne państwa. Prezydent stwierdził, że chciałby to zmienić, ale to ogromnie trudne.