Niedzielne referendum w sprawie odwołania prezydenta Pabianic Zbigniewa Dychto i Rady Miasta jest nieważne. Powód? Niska frekwencja. Do urn poszło niecałe 11 procent uprawnionych, czyli około 6300 osób. Większość z nich była przeciwna odwołaniu zarówno prezydenta jak i rady.

Oznacza to, że prezydent zachował swoje stanowisko, a radni - mandaty.

Odwołania prezydenta Pabianic i całej rady miejskiej chciała grupa mieszkańców zrzeszona w Społecznym Komitecie Członków Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jak tłumaczyli, miasto wprowadziło nieuzasadnione podwyżki opłat za ogrzewanie, wodę i odprowadzanie ścieków.

Prezydent Zbigniew Dychto od początku odmawiał komentarza na temat referendum. Na początku grudnia na konferencji prasowej władze miasta podsumowały trzy lata swojej kadencji. Dychto przekonywał wówczas, że w ciągu trzech lat udało się pozyskać blisko 90 mln złotych z zewnętrznych dotacji, ale mówił także o trudnej sytuacji pabianickiego szpitala. Władze miasta przekonywały także o znaczącym zwiększeniu nakładów na inwestycje miejskie.

Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum podpisało się 6 tys. osób. W sumie do głosowania uprawnionych jest ponad 58 tys. mieszkańców