W Gorzowie Wielkopolskim bez zmian. Podejrzany w aferze korupcyjnej Tadeusz J. pozostanie prezydentem miasta. Mieszkańcy w referendum nie zdołali go odwołać; za mało osób poszło do głosowania.

Do urn wybrało się zaledwie 15 proc. uprawionych. Referendum byłoby ważne gdyby wzięło w nim udział co najmniej 30 procent. Czyżby mieszkańcom Gorzowa nie przeszkadzał podejrzany prezydent? Sprawdzał to reporter RMF Łukasz Wysocki. Posłuchaj jego relacji:

Inicjatorem referendum był komitet obywatelski, który zawiązał się krótko po tym, jak pod koniec października ubiegłego roku szczecińska prokuratura postawiła prezydentowi zarzuty działania na szkodę urzędu miasta i firm budowlanych.

Tadeusz J. został tymczasowo aresztowany. Wyszedł z aresztu 13 stycznia za poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł. Złożył wniosek o zawieszenie jego członkostwa w SLD.

Tadeusz J. wygrał wybory samorządowe w 2002 roku w pierwszej turze, z poparciem nieznacznie przekraczającym 50 proc. Jest prezydentem Gorzowa Wielkopolskiego drugą kadencję.